W zasadzie to co dzieje się w obecnej opozycji na scenie politycznej RP można by śmiało określić mianem groteski ii farsy.
Bo jakże inaczej można nazwać miotanie się szefa największej partii opozycyjnej od ściany do ściany gdy próbował na konferencjach prasowych odnieść się do postawionych Platformie przez PiS 4 pytań. To w jaki sposób G.Schetyna zajmował stanowisko w kwestii przyjmowania przez RP uchodźców śmiało można nazwać farsą. Jeszcze ciekawiej zabrzmiała zapowiedź szefa PO zwinięcia CBA w sytuacji gdy w mediach właśnie obwieszczono zatrzymanie 8 osób związanych z aferą reprywatyzacyjną w Warszawie i powołaniem w tej sprawie Komisji Weryfikacyjnej. Analogicznie rzecz się miała z propozycją likwidacji IPN, gdy w tle pokazywano jak zespół profesora Szwagrzyka odnajduje kolejne groby na tzw. "łączce warszawskiej" itd.
Podobnie ostatnio na lewej stronie opozycyjnej sceny groteska goni groteskę. Oto okręt flagowy spółki Agory "GW' zaczyna pompować ideę wystawienia w wyborach prezydenckich w 2020 roku obecnego prezydenta Słupska - Roberta Biedronia. Oto jak odrealniony jest ten salon lewicowo-liberalny, bo przecież wiadomo, ze w kraju nad Wisłą lewicowe hasła w sferze szeroko rozumianej obyczajowej nie znajdują poklasku w znacznej części polskiego społeczeństwa, to się może w porywach przełożyć na jakieś 10-15% , a i to szacowanie powyższe może być wygórowane. Wystarczy sobie przypomnieć jak PO zaczęła gwałtownie tracić, gdy jej lider Donald Tusk zaczął ostro licytować w kwestiach obyczajowych. Tuska można było jeszcze zrozumieć, bo on wówczas musiał zdać egzamin w kwestiach obyczajowych w sytuacji gdy ubiegał się o jeden z ważniejszych urzędów w Brukseli i postawił swój własny interes nad interesem partyjnym.
O pozostałych formacjach opozycyjnych tak głośno ostatnio nie było , po usunięciu się w cień Ryszarda Petru ".Nowoczesna" wyhamowała, wychwalając w mediach jedynie swój program.PSL przygotowuje zapewne już swój plan na utrzymanie swej pozycji w terenie w aspekcie przyszłorocznych wyborów samorządowych, a "Kukiz 15" stanowczo poparło przeprowadzenie referendum w kwestii zmiany obecnej Konstytucji RP, a jej lider w liście do Jerzego Owsiaka podtrzymuje swój program rozwalenia całego systemu obecnej RP.
To niby truizm, ale niestety prawdziwy - brak realnej, konstruktywnej opozycji dla obozu rządzącego nie jest dobry. Powoduje uśpienie, utratę czujności i spoczywanie na laurach, a przecież nowych wyzwań , którym trzeba sprostać wciąż nie brakuje...
