Leszek Balcerowicz zaćwierkał , że Grecy otrzymali z Brukseli 320 mld EURO, a i tak ich gospodarka kuleje. Otóż dobrze byłoby aby guru od naszej tranzycji systemowej podał ile w tych 320 mld EURO było faktycznej pomocy dla Grecji. Ja szacuje, że mogło to być 10 centów z każdego EURO, pozostałość otrzymały banki niemieckie, francuskie i może jeszcze włoskie. Ja nie przeczę, że Grecy nie są winni ,kreatywna księgowość i sprawozdawczość do Brukseli eufemistycznie można nazwać nieodpowiedzialnością napytała im biedy, a także nieprzemyślany akces do strefy EURO,no chyba , że chodziło o kombinowanie i wyciąganiu kasy, tym gorzej dla Greków, a precyzyjnie tych , którzy byli wówczas u steru władzy w Grecji.
Jednak przytomnie należy zauważyć, że Grecję przyjęto do "ekskluzywnego" klubu EURO, choć nie spełniała ona kryteriów członkostwa. Niemcy lubią ( także wiele europejskich nacji, ja też uwielbiam ) spędzać wakacje na greckich wyspach, może ten fakt przyczynił się do wejścia Grecji do strefy EURO, a obecna waluta grecka traktowana jest nieco z przymrużeniem oka, bo umówmy się bez tych gwarancji z Brukseli to ten kraj już dawno powinien ogłosić upadłość.
Mnie jednak interesuje jakie to reformy zafundowałby Grekom tak naprawdę posłuszny wykonawca planu naszej transformacji przygotowanego przez Jeffrey'a Sachsa ? VAT w Grecji już podniesiono do 24%, a kolejne wyspy greckie tracą przywileje ( zwolnienia z VAT ) , maleją emerytury ( dziś greccy emeryci protestują na ateńskich ulicach ) i pensje. Co takiego można byłoby jeszcze opodatkować, bo popiwek jak napisałem wyżej już działa, no chyba , że śrubę można byłoby jeszcze bardziej docisnąć według Leszka Balcerowicza i wyprzedać wszystkie greckie wyspy ( większość lotnisk na wyspach już jest w rękach Niemców ). Leszek Balcerowicz ostatnio się uaktywnił , bo już chyba podziękowano mu za doradztwo na Ukrainie, wcześniej z jego usług zrezygnowali Gruzini. Ciekawe , że taki świetny ekonomista nie znalazł uznania w oczach brukselskich technokratów, ani jakiś uznanych ekonomicznych thinktanków ? Prawda ? :-)
